Od pustyń Egiptu po wzgórza Kapadocji - początki monastycyzmu na Wschodzie

Jednym ze znaków rozpoznawczych wschodniego chrześcijaństwa jest rozwinięte życie monastyczne. Jego historia sięga czasów wczesnego Kościoła.

Dzieje Apostolskie opowiadają o idealnej wspólnocie chrześcijan żyjących w Jerozolimie: “trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. (...) Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby (...) Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne (...) Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze [uzyskane] ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby” (Dz 2, 42-47; 4, 32-37). Przypomina to znane w późniejszej historii zgromadzenia monastyczne - brak indywidualnej własności, wspólne życie i nieustanne modlitwy.
Po klęskach żydowskich powstań w I i II wieku i wypędzeniu Żydów (wraz z nimi chrześcijan) z Jerozolimy, nie wiemy o innych gminach chrześcijańskich tego typu. Wzorzec jerozolimski pozostaje jednak żywy w pojedynczych wierzących, którzy wyrzekali się życia w małżeństwie i zbędnego majątku. W ramach pierwotnego Kościoła rozwijał się tak zwany ascetyzm przedmonastyczny, przede wszystkim praktyka uświęconego dziewictwa, podejmowana przez wdowy lub kobiety niezamężne. Światu starożytnemu nie były także obce praktyki ascetyczne, wywodzące się z niektórych prądów filozoficznych.
Jednak życie monastyczne, tak rozpowszechnione w dzisiejszym Kościele, praktycznie nie istnieje aż do końca III wieku. Do tego czasu drogą świętości i poświęcenia dla chrześcijan było męczeństwo. Gdy państwo rzymskie staje się coraz bardziej chrześcijańskie, wreszcie gdy prześladowania ustają i Kościół staje się oficjalnie sojusznikiem władzy, coraz częstsze stają się pozorne nawrócenia, chrześcijaństwo dla wielu traci swój radykalizm. Dla bezkompromisowych duchów niedostępna staje się droga męczeństwa jako ostatecznego pójścia za Chrystusem. Życie mnicha, oddalone od ludzi, już nie tylko duchowo - jak postulował Orygenes, ale i przestrzenie - staje się nowym ideałem chrześcijan, nazwane białym męczeństwem.
Inspiracji dla praktyk tego typu historycy poszukują w sektach żydowskich (Qumran, esseńczycy, terapeuci) czy religiach śródziemnomorskich; jednak brak dowodów na wpływ czy ciągłość tradycji.

Ojcowie Pustyni

Aleksandria - to jedno z centrów religijnych i kulturalnych Cesarstwa. Ojczyzną monastycyzmu są egipskie pustynie. Niegościnne, będące jednak rajem dla niewypłacalnych dłużników czy kryminalistów; tym bardziej więc dla poszukujących spokoju dla skupienia i modlitwy.
Za ojców monastycyzmu uznaje się Antoniego Wielkiego i Pawła Tebańczyka. Byli oni anachoretami, od anachoretoi - ci, którzy się oddalili, choć nazywa się ich także monachoi - samotnicy. Wybierali oni bowiem miejsca odludne - najpierw, by odseparować się od ludzi, potem uciekając coraz dalej na pustynię przed zalewem uczniów i naśladowców.
Antoni (250/251 - 365), którego życie znamy dzięki Atanazemu, urodził się w Keman koło Herakleopolis. Pustelnikiem został w wieku około 20 lat pod wpływem głębokiego przeżycia wywołanego usłyszeniem wersu Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną (Mk 10, 21). Osiadł w opuszczonym grobowcu w pobliżu rodzinnej miejscowości, potem w starym forcie; zmierzch życia spędził na pustyni. Według legendy, pod koniec życia odwiedził Pawła z Teb.

Diego Velázquez, Św. Antoni Wielki i św. Paweł Anachoreta (1635-8)
Paweł (ok. 228 - 341), jak twierdzi twórca jego żywotu Hieronim, zbiegł na pustynię uciekając przed prześladowaniami za cesarza Decjusza. Po ich zakończeniu pozostał jednak w odosobnieniu, spędzając czas na modlitwie, żywiąc się znajdowanymi na pustyni daktylami, owocami oraz pół bochenkiem chleba, który przynosił mu kruk zesłany przez Boga.
Pustelnicy budzą powszechny szacunek, nawet pomimo pewnej nieufności ze strony hierarchów kościelnych. Nawiedzają ich rzesze wiernych, prosząc o radę. Wypowiedzi Ojców Pustyni spisane zostały później pod postacią Raju... bądź Apoflegmatów.
Kto pragnął naśladować takie życie, znajdował w pobliżu grotę. Tak wokół mistrzów wkrótce zaczynają gromadzić się uczniowie. Choć prowadzą życie samotne, małe wspólnoty zbierają się na wspólny posiłek i nabożeństwo - najczęściej w niedzielę oraz święta. Ruch monastyczny wkrótce przybiera na liczebności - leżąca między Kairem a Aleksandrią pustynia nitryjska staje się domem dla blisko tysiąca eremitów. Tak powstają też słynne przez wieki centra pustelnicze.

Pierwsza reguła

Zwiększająca się popularność eremityzmu oznaczała potrzebę ustalenia norm organizujących życie społeczności pustelników. Twórcą pierwszej znanej reguły był mnich Pachomiusz (287/292 - 346). Urodzony jako poganin, wstąpił do legionów rzymskich. Nawrócił się podczas pobytu w Tebach i osiadł jako anachoreta pod kierownictwem mnicha Palamona. Wkrótce sam stał się wzorem dla innych pustelników.
W założonym przez niego klasztorze w Tabennesi nacisk postawiono na życie wspólnotowe, codzienne wspólne posiłki, modlitwy, kongregacje. Praca stanowiła obowiązek każdego mnicha; podkreślił także znaczenie lektury Pisma Św. - przede wszystkim, umiejętności czytania. Reguła Pachomiusza nie przypomina późniejszych reguł zakonnych - jest ściśle praktyczna, skupia się na rozwiązaniu problemów organizacyjnych, pozostawiając swobodę teologiczną dla przełożonych klasztorów czy samych mnichów.
W założeniu, klasztor stanowić miał rzeczywistość jak najbliższą opisanej w Dziejach Apostolskich gminie jerozolimskiej. Organizacyjna strona reguły nosi piętno wojskowej przeszłości Pachomiusza. Każdym klasztorem kierował wybrany przez wspólnotę ojciec; mnisi mieszkali w osobnych domkach, pogrupowani według zawodów, które mieli wykonywać - każdy taki okręg miał przełożonego domowego. Całość klasztoru otoczona była murem. Mnisi mieli prowadzić wspólne życie - gr. koinos bio, stąd ta odmiana monastycyzmu nazywa się cenobityzmem.

Pachomiusz otrzymujący Regułę od anioła
Gdy Pachomiusz zamieszkał w drugim założonym przez siebie klasztorze w Phbow, stał się on główną siedzibą jego ruchu; tam zwoływano dwa razy do roku kapituły generalne. Gdy umierał, obejmował on dziewięć męskich i dwa żeńskie klasztory. Mnisi co roku wychodzą tysiącami pracować na żniwach - dzięki temu utrzymują swoje zgromadzenie. Do klasztoru Metanoia - znajdującego się na miejscu zniszczonej świątyni Serapisa pod Aleksandrią - zdążają przybysze z Zachodu. Dzieło Pachomiusza cechuje umiarkowanie i elastyczność. Wielki rozwój liczebny jego ruchu wpłynął jednak na to, że jego naśladowcy podnosili surowość reguły; przykładem takiego postępowania był opat Szenute z Białego Klasztoru. Rozwój monastycyzmu Wkrótce cały Wschód zapełnia się pustelniami. Pierwszy klasztor w Konstantynopolu założono w 382 roku, kiedy śmierci Pachomiusza minęło niecałe 40 lat. Wcześniej pojawia się ruch monastyczny w Syrii - dzięki korzystnym warunkom geograficznym i zapewne wpływom monastycyzmu egipskiego. Klasztory syryjskie stają się centrami chrześcijańskiego miłosierdzia i formacji, pochodzi stamtąd wielu biskupów - co pozwoliło Janowi Chryzostomowi wysoko ocenić tamtejszych mnichów.

Szymon Słupnik, II poł. XVI w.
Bywało jednak, ze ascetyzm syryjski przyjmował niepokojące dla nas formy, jak w przypadku tzw. stylitów. Najsławniejszym z nich był Szymon Słupnik (ok. 390 - 459). Z początku prowadził życie eremity, lecz niepokojony przez rzesze uczniów i sympatyków, zamieszkał w szałasie na szczycie słupa, z którego nauczał. Po jego śmierci powstaje tam największy w Syrii kompleks klasztorny. Wśród jego naśladowców wymienić warto Daniela (409 - 493); sława tego świętego męża była tak wielka, że władze prosiły go o zgodę na przeprowadzenie soborów w Efezie i Chalcedonie (431, 451). W tym samym czasie pojawią się także słynni szaleńcy Chrystusowi: żyjący jak zwierzęta, bez osłony, żywiąc się trawą czy też inni, opasający się żelaznym łańcuchem. Radykalizm cechował także monastycyzm na terenach Azji Mniejszej, który trafił tam za sprawą biskupa Eustacjusza z Sebaste (ob. Sivas). Jego uczniowie oddawali się skrajnej ascezie: uprawiając skrajne ubóstwo nie dbali o wygląd czy nawet podstawową higienę. Wrogo odnosili się do małżeństwa i nie uczestniczyli w liturgii odprawianej przez żonatych kapłanów. Ta niemal gnostyczna postawa grożąca rozbiciem Kościoła w jednym z najwcześniej schrystianizowanych krajów, została potępiona przez synod w Gangrze (340). 

Trzej mnisi-biskupi

Bazyli Wielki
Radykalizmowi takiemu przeciwstawili swoje spojrzenie na monastycyzm ojcowie kapadoccy. Najwybitniejszym z nich był Bazyli Wielki (329 - 379). Wychowany w rodzinie chrześcijańskiej, zdobył szerokie wykształcenie w Konstantynopolu i Atenach. Po powrocie do rodzinnego miasta został ochrzczony przez biskupa Dianiosa a potem wyświęcony na mnicha. Rozpoczął wędrówkę po pustelniach chrześcijańskiego Wschodu, poznając różne tradycje i reguły. Wreszcie pragnąc odseparować się od świata, osiadł w jednej z rodzinnych posiadłości, poświęcając się modlitwie i studiom nad Biblią oraz pismami Ojców, szczególnie Orygenesa. Bazyli poznał wiele wspólnot monastycznych i zdawał sobie sprawę z potrzeby nadania regularnych form życiu monastycznemu. Swoje spojrzenie zawarł między innymi w dziele Asketikon i Regule. Gdy został biskupem Cezarei Kapadockiej, otrzymał szansę wcielenia ich w życie. Bazyli zapoczątkował odejście od indywidualizmu wczesnego eremityzmu. Połączył z jednej strony podporządkowanie mnichów przełożonym i swoistą uniformizację życia duchowego, z podkreśleniem wagi społecznych obowiązków zgromadzeń pustelniczych. Pomoc ubogim stawia na równi z modlitwą i kontemplacją. Nakładał kary na mnichów podejmujących zbyt radykalne posty bez zezwolenia przełożonych. Kluczem dla Bazylego jest praktykowanie cnót ewangelicznych: czystości, ubóstwa, posłuszeństwa. Zbliżenie się do ideału ma oznaczać zwrócenie się ku ubogim, którzy są obrazem Chrystusa. Będąc biskupem Cezarei, stworzył na jej przedmieściach wiele kościołów, szpitali i przytułków, których działanie zapewniali właśnie mnisi.
O ile już wcześniej mieliśmy wiele przypadków mnichów wynoszonych na godności kościelne, to żaden nie był dla monastycyzmu tak skutecznym patronem jak Bazyli. Podkreślając zarówno aspekt posłuszeństwa, jak i znaczenie umiaru, Bazyli stawał niejako w opozycji do radykalnego i indywidualistycznego charakteru, jaki cechował ówczesny monastycyzm. Powstrzymanie mnichów w nurcie ortodoksji miało dla Kościoła doniosłe znaczenie. Ruch monastyczny, który od początku polegał bardziej na osobistym wysiłku i roli wybitnych jednostek, często dryfował na pograniczu prawowierności. Podobnie jak w średniowiecznej Europie, pogarda dla świata przybierała niekiedy formy zbyt radykalne. Nawet pustelnicy, których trudno oskarżyć o herezję ulegali obojętności wobec wymogów społeczeństwa i cywilizacji czy miewali problemy z odpowiednim docenieniem wagi życia sakramentalnego, co musiało budzić nieufność ze strony hierarchów. Bazyliańska reguła pozwoliła poddać mnichów ściślejszej kontroli ze strony biskupów i pozwoliła włączyć ich w struktury “zwykłego” Kościoła.
Brat Bazylego, Grzegorz z Nyssy (ok. 335 - 394/395) po śmierci żony otrzymał święcenia kapłańskie i także podążył drogą życia ascetycznego. Wybrany biskupem Nyssy, później Sebasty, podobnie jak brat, bronił ortodoksji w czasach kryzysu ariańskiego. Głównym przedmiotem swoich rozważań uczynił zagadnienie czystości, które w jego teologii wysuwa się na pierwszy plan. Trzecim z ojców kapadockich był Grzegorz z Nazjanzu (329 - 389/390). Poznał Bazylego podczas studiów w Atenach, następnie przez krótką chwilę był jego towarzyszem jako mnich i pomógł mu napisać Regułę.

Czytaj także: Monastycyzm Zachodu - o trudnych początkach

Trzej mnisi-biskupi, szczególnie Bazyli, wywarli decydujący wpływ na monastyczne prawodawstwo Wschodu. Jednak dzięki przetłumaczeniu jego dzieł na łacinę staje się on inspiracją dla wielkich postaci zachodniego monastycyzmu - Jana Kasjana i Benedykta. 

Bibliografia:

  1. H. Chadwick, Kościół w epoce wczesnego chrześcijaństwa, Warszawa 2004 
  2. ks. M. Banaszak, Historia Kościoła katolickiego, t. 2., Warszawa 2009 
  3. J. Danielou, I. Marrou, Historia Kościoła, t. 1., Warszawa 1986 
  4. D. Rops, Kościół pierwszych wieków, Warszawa 1997 
  5. Starożytne reguły zakonne, red. ks. Marek Starowieyski, Warszawa 1980 
  6. J. M. Laboa, Mnisi Wschodu i Zachodu. Historia monastycyzmu chrześcijańskiego, Warszawa 2009

Komentarze