Zdusić herezję w zarodku - Karol V, Luter i sejm wormacki

Polem bitwa między niepokornym mnichem a cesarzem był sejm w Wormacji. Choć żaden nie wyszedł z niej zwycięsko, Luter mógł być zadowolony z rezultatu.


Marcin Luter ogłaszając swoje 95 tez wszedł na drogę otwartego konfliktu z hierarchią kościelną. Początkowo papież uważał jego poglądy za wewnętrzną sprawę jego zakonu i nie zamierzał ingerować w rozwiązanie tej sprawy, podobnie jak w wiele innych. Jednak twierdzenia augustianina trafiły na podatny grunt i zyskał możnych protektorów, wśród nich samego elektora saksońskiego - Fryderyka Mądrego. Zdania wypowiedziane przez Lutra podczas słynnej debaty w Lipsku spowodowały, że Leon X zdecydował się podjąć stosowne kroki przeciwko niepokornemu - po dwumiesięcznym terminie wyznaczonym mu na opamiętanie, został on obłożony oficjalnie klątwą 3 stycznia 1521 roku. Prekursor protestantyzmu zyskał poparcie wielu możnych Rzeszy, którzy liczyli na osłabienie wpływów Kościoła. Skutki działań Lutra wykraczały poza sferę stricte religijną - nie mogło się więc obyć bez interwencji władz publicznych.

Karol - cesarz wierny

Na tron cesarski wstąpił wtedy 20-letni Karol V. Jego bezdzietna ciotka, wdowa Małgorzata, starała się wychować swego podopiecznego, pozbawionego opieki matki, na przykładnego katolika. Jako syn Filipa Pięknego i Joanny Szalonej, dorastający w belgijskim Mechelen młodzian odziedziczył koronę hiszpańską, Austrię, Czechy, Śląsk, część Węgier, posiadłości we Francji, w Niderlandach, Italii oraz przyczółki w Afryce Północnej i niedawno odkryte tereny Ameryki Środkowej; wkrótce został też oficjalnie wybrany cesarzem niemieckim. Już na początku musiał radzić sobie z ogromem problemów nagromadzonych w tak wielkim imperium - zaś wystąpienie Lutra nie wydawało się wtedy ani najpilniejszym, ani najgroźniejszym. Powstanie comuneros (1520-22) zagroziło stabilności Hiszpanii, którą Karol uważał za zaplecze finansowe swoich domen. Jego wybór na cesarza sprowokował też wrogość monarchów Francji i Anglii, którzy także zabiegali o tron w Akwizgranie i obawiali się, że połączenie tak wielkiej władzy na kontynencie w ręku jednego człowieka zachwieje równowagą sił w Europie.

reformacja, wojny religijne, luter, predestynacja, papież
Portret konny Karola V, Tycjan 1548, fragment
Sprawy niemieckie dla nieznającego języka Teutonów Karola nie stanowiły, przynajmniej na początku panowania, najważniejszych problemów. Jednak dochodziły do niego informacje o niepokojach religijnych, które spowodował Luter i pośród innych kwestii obiecał rozpatrzyć i tę na zwołanym w Wormacji sejmie Rzeszy. Papiescy legaci, Aleander i Marina Caraccioli nalegali na Karola, by ten wydał im Lutra albo uwięził go, ale cesarz był związany przysięgą na kapitulację wyborczą, według której nikt nie może być ukarany bez przesłuchania. Potrzebował też poparcia stojącej za niepokornym zakonnikiem szlachty niemieckiej w nadchodzącej wojnie z Francją.
Karol wysłał do elektora saksońskiego zaproszenie dla Lutra. Tymczasem minęło 60 dni, które papież wyznaczył mu na opamiętanie i cesarz za radą legatów nakazał Lutrowi przybycie, gwarantując mu bezpieczeństwo listem żelaznym. Tymczasem poparcie dla Lutra wśród szlachty rosło: Karol był adresatem antypapieskiego Sto zażaleń narodu niemieckiego przeciw stolicy rzymskiej, wkrótce też wydany przez niego edykt przeciwko Lutrowi utknął na papierze z powodu postawy biskupów niemieckich, którzy albo obawiali się zwolenników zakonnika, albo sami nimi byli.

Początek obrad

W takiej atmosferze rozpoczął się sejm w Wormacji, na który przybyło oprócz szlachty niemieckiej także wiele delegacji europejskich, rozpatrywano bowiem projekty nadchodzących wojen i nowego porządku w Europie.
Karol w dniu rozpoczęcia obrad przebywał w rodzinnych Niderlandach. Rozpatrzenie sprawy Lutra odłożono w czasie. Burzę rozpętało wystąpienie Aleandra - papieski legat gwałtownie skrytykował augustianina, porównując go do Jana Husa, zarzucając podburzanie ludu i zaprzeczanie nauce chrześcijańskiej. Przedstawił też szereg kontrowersyjnych twierdzeń z pism zakonnika, które wielu uczestnikom sejmu były nieznane. Rozpoczęło to wielogodzinne dyskusje, które nieomal nie doprowadziły do bijatyki między elektorami. W takiej atmosferze niemożliwe było podjęcie jakichkolwiek decyzji. Listy Aleandra do swego rzymskiego zwierzchnika pokazują, jakie okoliczności towarzyszyły obradom: strona katolicka była pełna lęku i niezdecydowania, obawiano się, że nietrafione działania wobec Lutra mogą doprowadzić do wzmocnienia jego pozycji i rozprzestrzenienia się pożaru herezji. Niektórzy przewidywali, że nie obędzie się bez zwołania soboru. 
Być może sejm nie zakończył się całkowitą klęską strony katolickiej tylko dzięki przybyciu cesarza, który szybko wezwał Lutra, by ten stawił się na obrady. Nakazał też spalenie wszystkich jego dzieł. Zakonnik wyruszył więc z Wittenbergi, gdzie podówczas bawił, w triumfalną podróż przez Niemcy. Końcem pochodu Lutra był 16 kwietnia, kiedy witany przez entuzjazm mieszkańców, wkroczył do Wormacji.

niemcy, luter, religia, herezja, protestantyzm
Wjazd Lutra do Wormacji, F. Martersteig, 1814

Jak sam określił, przybył na sejm, by zwalczyć całkowicie wszelkie moce piekielne i władze. Kto zaś był owymi mocami piekielnymi? Oczywiście Kościół i papiestwo, które określił jako Antychrysta, którego zwalczać trzeba słowem i duchem. Prawdziwy zaś Kościół Chrystusowy obywa się zaś bez hierarchii i papieża.
Zatrzymał się w budynku należącym do zakonu joannitów. Nazajutrz miało miejsce pierwsze spotkanie Lutra i Karola. Sala, w której odbyć miało się przesłuchanie zbuntowanego zakonnika, otoczona była tłumem przychylnych augustianinowi mieszkańców miasta i przyjezdnych. Również wewnątrz panował ścisk. Przed Lutrem położono 20 ksiąg jego autorstwa. Powierzono go urzędnikowi arcybiskupa trewirskiego o nazwisku Eck. Augustianin usłyszał pytanie: czy przyznaje się do ich autorstwa? Czy podtrzymuje zawarte tam herezje? Luter, głosem tak słabym, że ledwo dało się go usłyszeć, poprosił o czas do namysłu.

Niemiecki prorok

Późnym popołudniem kolejnego dnia, Luter wkroczył do sali obrad już w zupełnie innym nastroju. Pewien poparcia wielu możnych senatorów Rzeszy, wystąpił śmiało - zamiast odpowiedzieć wprost na to samo pytanie, które zadano mu dzień wcześniej, perorował: nie może odwołać niczego, dopóki nie zostanie przekonany argumentacją z Pisma Świętego lub rozumu. Odrzucił autorytet papieży i soborów, którzy wcześniej już się mylili. Opierać może się tylko na własnym sumieniu, zniewolonym Słowem Bożym.

luter, karol v, sejm, kościół
Luter na sejmie, CA Schwerdgeburth, 1853

Podzielił swoje książki - jedne z nich traktują o wierze i dogmatach; kolejne o winach poszczególnych osób; inne zaś mówią o zniewoleniu, jakie jest efektem władzy papieża - który ogranicza sumienia poszczególnych wiernych. Nazwał też papieża tyranem, którego władza zżera naród niemiecki. Odwołał się więc do niemieckiego nacjonalizmu, który wzrastał w okresie poprzedzającym sejm. 
Po zaprezentowaniu swoich poglądów, Luter opuścił budynek. Towarzyszyły mu wiwaty; sam zakonnik podniósł ręce w geście zwycięstwa, wykrzykując: Wyszedłem cało! Wyszedłem cało! Na tym zakończyły się obrady tego dnia.
Nazajutrz cesarz przeczytał napisany własnoręcznie list: Wiadomo wam, że wywodzę się od większości chrześcijańskich cesarzy szlachetnego narodu niemieckiego, katolickich królów Hiszpanii, arcyksiążąt Austrii, książąt Burgundii, który do śmierci pozostali wiernymi synami Rzymskiego Kościoła, obrońcami wiary katolickiej, świętych obyczajów, zasad oraz reguł jej wyznawania, które stały się moim dziedzictwem i wedle przykładu których żyję (...). Jest wszak oczywiste, że jeden mnich musi się mylić, skoro przeciwstawia się zdaniu całego chrześcijańskiego świata. W przeciwnym razie oznaczałoby to, że od ponad tysiąca lat chrześcijaństwo tkwi w błędzie.
katedra, wormacja, cesarz, edykt wormacki, reformacja
katedra wormacka, tu Karol ogłosił swój edykt, widok z 1904
Ten mocny głos był jednak zdaniem Karola - wśród senatorów Rzeszy nie było jedności, nie mogło więc dojść do szybkiego i decydującego rozwiązania sprawy Lutra. Stronnictwo katolickie było zbyt słabe. Rokowań z niepokornym zakonnikiem podjęli się jeszcze: Jan Cohlaus i arcybiskup trewirski, elektor Ryszard von Greiffenlau. 25 kwietnia Luter został zwolniony z obowiązku uczestniczenia w obradach. Jeszcze tego samego dnia elektor saski uprzedził go, że zostanie zabrany w bezpieczne miejsce - nie uprzedził go jednak, jak i gdzie.
Karol w końcu dopiął swego: 8 maja wydano, oficjalnie zatwierdzony ostatniego dnia sejmu edykt przeciwko Lutrowi. Niepokornego augustianina uznano za heretyka i schizmatyka. Po trzech tygodniach podlegał on banicji; nie należało udzielać mu schronienia, a jego pisma należało zniszczyć.
Luter tymczasem był już wtedy daleko. Gdy na trakcie, po którym poruszał się zakonnik i jego zausznicy, zastąpił im drogę oddział zbrojnych, Luter wiedział że nie musi stawiać oporu. Został wywieziony do zamku w Wartburgu, gdzie przez miesiące żył jako rycerz Georg.
Postanowienia edyktu wprowadzono w życie zaledwie częściowo - natrafiły na duży opór stanów niemieckich. Sam arcybiskup moguncki Albert, kanclerz Rzeszy, odmówił jego podpisania. Fiaskiem okazał się sejm w Norymberdze. Ponadto, Karol musiał wyjechać na zachód, przewidując rychłą wojnę z Francją. Wrócił dopiero po 9 latach, kiedy pozycja Lutra była już zupełnie inna. 

Bibliografia:

  1. ks. M. Banaszak, Historia Kościoła katolickiego, t. 2., Warszawa 2009
  2. ks. B. Kumor, Historia Kościoła, Lublin 2001
  3. W. H. Carroll, A. W. Carroll, Historia chrześcijaństwa, t. IV, Wrocław 2014 
  4. RH Bainton, Here I Stand: A Life of Martin Luther, Nashville 1950
  5. ks. W. Medwid, Życie i dzieło Marcina Lutra a spór wokół tez i narodzin Reformacji, Polonia Sacra 17 (2013) nr 1 (32)

Komentarze